Za porządki w moich niteczkowych zapasach się wzięłam i takie oto skarby w tych zapasach odkryłam.
Kordonek Cable – 100 % bawełna, 50 g = 170 m, w korze nr 2000, czyli czarny; dziewięć kłębuszków tego było.
Kiedy i gdzie kłębuszki te zakupiłam? Nie wiem.
Po co je zakupiłam? Także nie wiem.
Z ilości wnioskować mogę, że zakup podyktowany był myślą zrobienia jakiejś części garderoby, ale o czym konkretnie w momencie zakupu myślałam trudno w tej chwili powiedzieć.
Skoro pierwotny pomysł z pamięci uleciał, czas o czymś nowym pomyśleć.
Myślałam, myślałam, no i wymyśliłam – wdzianko zrobię, takie do narzucenia na koszulkę lub sukienkę na ramiączkach, czyli coś podobnego do tego:
(zdjęcie z netu pochodzi)
Skoro wiem czego chcę, to czas na działanie nastał.
Oto moja robótka po kilku dobrych godzinach spędzonych z szydełkiem w ręku – długość 30 cm z 26 elementów połączonych ze sobą.
Z wyliczeń wychodzi, że na długość potrzebuję siedmiu rzędów.
W każdym rzędzie jest dziewięć sześciokątnych elementów; na rękawy dojdą dodatkowe elementy, jeszcze nie wiem ile ich będzie, bo nie zdecydowałam, czy zrobię rękaw do łokcia, czy za łokieć.
Wdzianko modeluję grubością szydełka … i tak elementy w dwóch dolnych rzędach robiłam szydełkiem nr 1,75; elementy w rzędzie trzecim zrobiłam szydełkiem nr 1,50, rząd czwarty, który przypada w pasie wykonam szydełkiem nr 1,25; elementy w kolejnych trzech rzędach i na rękawach przerobię szydełkiem 1,50.
Mam nadzieję, że zapału mi starczy i rozpoczętą robótkę doprowadzę do końca w niedalekiej przyszłości.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Od poniedziałku (13 lipca) jestem na trzytygodniowym urlopie.
Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie